Jeżyk ze ślicznym noskiem,
przemierzał pewną wioskę.
Szukał schronienia na zimę,
więc miał nietęgą minę.
Patrzył, wąchał i zaglądał,
na smutnego wciąż wyglądał.
Choć raz w życiu muszę
przezimować w luksusie!
W pałacu, na pierzynach,
w atłasach i w muślinach!
Takie jeżyk miał marzenia,
lecz, niestety, nie do spełnienia...
Poszedł dalej leśną dróżką,
na grzbiet wrzucił jabłuszko!
Zagrzebał się w stercie liści,
tej zimy się smacznie wyśpi!
A marzenia to skarby
i nadają życiu barwy!
Tekst: Ewa Dafner
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkim komentującym MILUSIAKOWO przesyła słoneczny uśmiech :)